Michalina Grzesiak 
"Krysia Mała Książka Wielkich Spraw"
Wydawnictwo IV Strona
Rok wydania 2019
Liczba stron:241

Opis z tyłu książki:
To nie jest przewodnik, który prowadzi przez gąszcz rodzicielskich wyzwań. Tu nie znajdziecie tutorialu, który odwiedzie was od popełniania błędów.
No serio. To nie tu.
Ta książka pokazuje świat oczami dziecka, a widzenie i rozumienie u pięciolatki to jakby wyższy stopień wtajemniczenia. To jest sztuka: tak nie oceniać, nie kategoryzować i nienawidzić. Jest w nas, dorosłych, przekonanie, że mamy niekontrolowaną władzę nad młodszymi i że wolno nam przelewać w ich głowy nasze dokonania i porażki, chęci i niechęci, lubienia i nielubienia. No więc nie wolno. Niepopsuty człowiek, kiedy tylko dopuścisz go do głosu, opowie ci o pomaganiu nieznajomemu na dziale z lizakami i o tęsknocie za "umarniętą" mamą. Przekonanie każdego, kto tylko zechce posłuchać, że chłopcy mogą malować paznokcie na czerwono i zakładać sukienki z tiulem.
Posłuchajcie Krysi.



Posiadanie dzieci to całkiem fajna sprawa, jest z kim porozmawiać na tematy wszelkie. Sama jestem mamą. Mam dwóch synów. Jeden to już bardziej wyrośnięty, niedługo będzie pełnoletni a drugi to ośmiolatek, który żyje w świecie Minecrafta i " Broli " - nazwa gry po ichniemu bo w oryginale to Brawl Stars. Życie pod dachem z nastolatkiem i małą przemądrzałą istotą bywa ciężkie.
Przewija się temat Boga, temat umierania, końca świata. Miliony pytań i niekończące się odpowiedzi. Zakupy z małą szarańczą to wyzwanie i zazwyczaj kończące się moim stwierdzeniem: " nigdy więcej nie pojedziesz ze mną" !!!
Kiedyś sobie obiecałam, że będę zupełnie inną mamą niż była moja. Jak na razie się udaje, koleżanki starszego syna chcą żebym je adoptowała bo jestem spoko mamą. Ale to nie o bycie spoko mamą chodzi. 
Krysia mówi nam rodzicom, że to jej życie, jej wybory, my rodzice jesteśmy po to by wskazać odpowiednią drogę w życiu. Mamy stać obok i mądrze doradzać, nie narzucać swoich przekonań, marzeń. Dzieci mają swoje, inne od naszych. Niekoniecznie chcą zostać nauczycielem polskiego jak mama czy może mechanikiem samochodowym, jeśli zechce zostać astronautą i lecieć na Marsa, to my rodzice mamy wspierać nasze dziecko i pomóc w osiągnięciu celu. Często dzieci pokazują nam inne spojrzenie na świat, swoje i z zupełnie innej perspektywy, kiedyś też tacy byliśmy ale dorośliśmy i utraciliśmy tą magiczną zdolność. Mamy być mądrzy, nie przemądrzali, mamy pomagać ale w sposób taki żeby dzieci myślały, że same do tego doszły i chwalić za osiągnięcia. Dzieci to mali ludzie, którzy rosną, obserwują, żyją, myślą i kiedyś pójdą w świat. Mają być tym kim chcą, mają być dobrzy, kulturalni, a wszystko to mogą osiągnąć dzięki nam - rodzicom.

Krysię przeczytałam szybko, uśmiałam się nie raz i nie dwa, mało tego jest tak życiowa to książka, że aż prawdziwa, życie każdej mamy jest mocno zakręcone i nie ważne czy to środek tygodnia czy to weekend. Jest to książka dla każdego. Warto otworzyć oczy na świat naszych dzieci bo jakby nie patrzeć to przyszłość naszego świata rośnie obok nas.


Miłej Lektury 
życzy 

Komentarze

Popularne posty