George R.R. Martin
"Starcie Królów" II tom sagi
"Pieśń Lodu i Ognia"
Edycja Ilustrowana
Wydawnictwo Zysk
Twarda Oprawa
Liczba stron:1082

***
Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa aż do śmierci króla Roberta. Wdowa jednak zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który teraz okrzyknął się królem. Zresztą w każdym z królestw, od Smoczej Wyspy po Koniec Burzy, dawni wasale Żelaznego Tronu ogłaszają się królami.
Pewnego dnia z Cytadeli przylatuje biały kruk, przynosząc zapowiedź końca najdłuższego lata, jakie pamiętali  żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem dla wszystkich może się okazać nadciągająca zima.....





Kończy się długo trwające lato, nadchodzi zima. Biały Kruk to oznajmia maestrowi Cressinowi. Na niebie widać kometę, omeny wśród ludzi się mnożyły. Każdy człowiek widzi w niej coś dla siebie. Jej pojawienie się zapowiada zmiany. Uparty Stannis Baratheon chce władzy, pragnie Żelaznego Tronu dla siebie, ale nie chce go zdobyć w sposób jaki proponuje mu Maester Cressin. Wybiera na doradcę Lady Melissandre i jej boga Pana Światła. Porzuca dotychczasowych bogów na rzecz tego jednego. Wyrusza na wojnę razem z Melissandre, jej wizje do niego przemawiają i z jej pomocą zabija pretendentów do tronu.
Wszyscy chcą rządzić i pożądają korony tylko da siebie.
Joffrey jako król ma się całkiem dobrze, zabawa w rządzenie mu się podoba, urządza turnieje, zabija kogo popadnie, Sansa Stark jego narzeczona nadaje się w sam raz do wyżywania się na niej, jego matka Cersei bardziej martwi się o pojmanego i więzionego brata a zarazem kochanka Jaime'a.

W  każdej książce ma się ulubionego bohatera bądź też czarny charakter. Kiedy na scenę wkroczył Tyrion Lannister wiedziałam, że będę go lubić. Pomimo, że należy do znienawidzonego rodu przez Starków. Lannisterowie to królobójcy jakby nie patrzeć. Tyrion jest karłem, często zwanym krasnalem, nie należy do najpiękniejszych. Często odwiedza domy rozkoszy, nie stroni od alkoholu. Ludzie twierdzą, że jest głupi a Tyrion nie chce im pokazać prawdy. Jest niezwykle mądry i sprytny, ma niezwykły talent do strategii. Ukrywa swoje prawdziwe uczucia przed ludźmi. Potrafi współczuć i kochać. 
Po przybyciu do Czerwonej Twierdzy zaczyna sprawować władzę jako namiestnik własnego ojca, jego siostrze to nie pasuje i nie chce się na to zgodzić, mięknie gdy Tyrion obiecuje wyciągnąć Jamiego z niewoli. Od tej chwili zaczyna się prawdziwy pokaz knucia, spiskowania, mordowania. Oboje zrobią wszystko co w ich mocy by rządzić. Postać Tyriona ma w sobie coś tajemniczego. Spiskuje bardzo zmyślnie i nigdy nie wiadomo co z tego wyjdzie, potrafi szybko myśleć i wykorzystuje swój umysł do tego by zdobyć to czego pragnie.

Przez strony "Starcia Królów" przewija się ogrom ludzi, bohaterów, złoczyńców. Wilkory to zwierzęta, które słuchają Starków. Bran i Ayra we śnie stają się wilkami i śnią. Zwą ich wargami. Demonami. Zmiennokształtnymi.
Nie brakuje smoków, które obudziła Daenerys Targaryen stając się ich matką. Wspaniałe krainy pełne sekretów. To wszystko oferuje nam George R.R. Martin w swoje książce.
Zawsze zastanawiałam się nad fenomenem "Gry o tron". Pytałam samą siebie co jest w tych książkach takiego, że ludzie oszaleli na ich punkcie. Teraz już wiem. Niesamowita opowieść o wojnie, spiskach, zdradach, miłości. Czyta się jak najwspanialszą bajkę. Wszystko doskonale się zazębia i układa w jednolitą całość. Autor prowadzi nas przez przygody bohaterów płynnie i przejrzyście, prosty język sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.
Śmiem twierdzić, że George R.R. Martin to Tolkien naszych współczesnych czasów, u Tolkiena męczyły mnie strasznie długie opisy a tu dostajemy niezwykle dopracowaną i spójną opowieść. 
***
Wydawnictwo Zysk wydając "Starcie Królów" stanęło na wysokości zadania i wydało piękną książkę pełną ilustracji przedstawiających postacie i miejsca z książki. Zawiera też dwie mapy Północy i Południa Westeros a także opis wszystkich królów, lordów i ich rodzin.


Miłej Lektury
życzy



Komentarze

  1. Mam taki sam nożyk do listów :) A to wydanie jest naprawdę piękne, chętnie bym je kupiła, gdyby seria była już zakończona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skubnęłam starszemu synowi nożyk😁 jest naprawdę pięknie wydana. Też myślę o uzbieraniu wszystkich części.

      Usuń
  2. Niestety, ale nie jest to mój gatunek literacki. Chociaż muszę przyznać, że oprawa bardzo piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiedziałam czego się spodziewać po Martinie ale przepadłam i wiem, że muszę przeczytać resztę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty