"Harmonia Zbrodni"
Aleksandra Marinina
Wydawnictwo IV Strona
Rok wydania 2020
Liczba stron: 368
Oprawa miękka

Arcydzieło carycy rosyjskiego kryminału!

W eksplozji samochodu ginie właścicielka biura podróży, Elena Dudariewa. W toku śledztwa udaje się dotrzeć do dziewiętnastoletniego chłopca, który przed wybuchem rozmawiał z jej zabójcą.

Artriom nie może jednak opisać wyglądu mordercy. Cierpi na nieuleczalną chorobę oczu i niemal nic nie widzi. Potrafi za to rozpoznać jego głos i muzykę, której słuchał zamachowiec.

Kamieńska staje przed dylematem i zostaje zmuszona do podjęcia trudnej decyzji - czy powinna angażować niepełnosprawnego chłopaka w poszukiwanie mordercy i tym samym narażać jego życie?




Uwielbiam kryminały, które są dobrze napisane i wciągają w swoją opowieść od pierwszej strony.
Ten taki właśnie jest!
Często mam tak, że boję się sięgnąć po książkę autora, którego książek nie znam, tym razem ciekawość zwyciężyła i nie żałuję.

Moskwa. Lato. Straszny upał. Na ławce siedzi mężczyzna i obserwuje zaparkowany przed budynkiem samochód. Ma na uszach słuchawki i słucha muzyki klasycznej. Niedaleko niego stoi chłopak, który z zwinnością cyrkowca obraca w dłoni małą czerwoną piłeczkę. Mężczyzna przygląda mu się z zaciekawieniem i prosi chłopca żeby kupił mu butelkę zimnej wody w pobliskim kiosku. Wtedy wsiada do auta kobieta i po chwili następuje wybuch.....

Sprawę śmierci prowadzi Anastazja Pawłowna Kamieńska, pani podpułkownik mianowana na stanowisko starszego oficera wydziału, sprawa sama w sobie wydaje się z pozoru łatwa. Aresztowany zostaje mąż Eleny Dudariewej, która zginęła w wybuchu. Sam podejrzany twierdzi, że on nie zabił swojej żony. Żona była jego źródłem utrzymania, on był emerytowanym wojskowym, który nie myślał o pracy. Śledczy bardzo by chcieli, żeby on był winny. W czasie śledztwa wychodzą na jaw nowe fakty. Okazuje się, że jest ktoś mógł widzieć mordercę. Artiom Kipiani ma dziewiętnaście lat i to on kupił wodę mężczyźnie siedzącemu na ławce. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że chłopak nie widzi zbyt dobrze. W wyniku urazu porodowego zaczął cierpieć na atrofię obu nerwów wzrokowych, jednak słuch ma doskonały i słyszał muzykę jakiej słuchał morderca. Anastazja stara się odszukać rzadkie nagranie mając przy tym nadzieję, że to ono naprowadzi ją na trop mordercy.
Razem ze swoimi kolegami z pracy szukając sprawcy natrafiają na coraz bardziej zaskakujące informacje temat Eleny Dudariewej i ludzi, z którymi ona i jej mąż mieli powiązania.


Kryminał tak dobry, że czyta się go bardzo szybko. Trzyma w napięciu. Zaskakuje zwrotami akcji. Przystępny język sprawia, że lektura książki jest przyjemna. Jestem mile zaskoczona twórczością Aleksandry Marininy. Zaskakuje dużym zasobem wiedzy na temat szeregów rosyjskiej policji. Bardzo wciągająca książka dobra na nudę, szczególnie teraz kiedy przymusowo siedzimy w domach można oderwać się od domowej codzienności.
Polecam ją każdemu kto lubi tajemnice i bardzo sprytnych policjantów.

Miłej Lektury
życzy




Komentarze

Popularne posty