"Pudełko z pamiątkami"
Katarzyna Kowalewska
Wydawnictwo Zysk I S-KA
Rok wydania 2020
Liczba stron:318
Oprawa miękka

Pełna humoru opowieść z rodzinną tajemnicą w tle.

Aśka Maciejska to singielka, której zadziorności i dowcipu można tylko pozazdrościć. W wolnych chwilach albo ratuje z opałów przyjaciółki, albo sama pakuje się w tarapaty. Tak też staje się w momencie, kiedy postanawia poznać prawdę o swoich rodzicach. Babcia Maryla, z którą mieszka od ósmego roku życia, nie chce rozmawiać o tym, co było. Próba konfrontacji dla jednej kończy się kontuzją, a dla drugiej szpitalem. Od tego momentu Aśka będzie zmuszona przełamać swoją niechęć do proszenia innych o pomoc. Będzie również wspierać Wiktorię – neurotyczkę o samoocenie na poziomie Rowu Mariańskiego, oraz Lilianę – świeżo upieczoną małżonkę. Przy okazji stanie się ekspertką od problemów nastolatek.
Przez cały czas nie przestanie szukać tajemniczego pudełka z pamiątkami, czyli furtki do zagadki z przeszłości. A pewien ortopeda o nieposkromionej czuprynie nie będzie chciał opuścić jej myśli…





Joanna Maciejska ma 33 lata, zajmuje się zawodowo fotografowaniem imprez, z zawodu jest tłumaczem języka angielskiego ale jednak to nie była praca dla niej i dla jej przyjaciółki Wiktorii. Obie postanowiły robić to co lubią.
Poznajemy Aśkę akurat w momencie ślubu jej przyjaciółki Lilki. Będzie druhną i ma za zadanie sfotografować najcudowniejszy moment w życiu przyjaciółki i jej przyszłego męża Stefana.
Aśka to nie taka słodka dziewczynka, nosi glany, uwielbia słuchać heavy metalu, dość niespokojna z niej dusza.
Na weselu jej uwagę przyciąga przystojny mężczyzna, robi mu zdjęcia i wmawia sobie, że będzie miała na co popatrzeć wieczorami. Nie przewidziała, że los jeszcze kiedyś postawi ich na swojej drodze.
Joanna mieszka razem ze swoją babcią Marylą, która się nią opiekuje. Jej rodzice zginęli w wypadku, tylko ona wyszła z niego cało. Od tamtej pory wszystko co jest związane z jej rodzicami owiane jest jedną wielką tajemnicą. Babcia też wmawia wnuczce, że mężczyźni to samo zło i do niczego się nie nadają. Asia pamięta jak babcia wspominała coś o jakimś pudełku z pamiątkami po rodzicach, kiedy próbuje poruszyć ten temat Maryla dostaje zawału i trafia do szpitala. Początkowo wnuczka jest przerażona, jednak szybko otrząsa się z szoku i sama na własną rękę szuka pudełka. Niestety i ona ulega kontuzji spadając z krzesła. Na pomoc wyrusza Wiktoria, która zabiera ją do jej brata Adama. Na miejscu okazuje się, że to jest tajemniczy przystojniak z wesela. Wika zauważa, że tych dwoje coś przyciąga do siebie. Adam zaleca pacjentce parę dni odpoczynku i każe chodzić o kulach. Załamana Joanna musi zdać się na pomoc przyjaciółki jeśli chodzi o odwiedzanie Maryli w szpitalu, ona w tym czasie może rozmyśla gdzie jest pudełko.
Wie, że bez odkrycia tajemnicy rodzinnej nie będzie mogła iść dalej, tylko gdzie szukać go i czy Maryla powie w końcu prawdę.

Początek książki nie porwał mnie od pierwszego słowa, przeraziła mnie za to ilość porównań, wydawały mi się wymuszone, poczucie humoru według mnie nie polega na tym, że co drugie słowo będę wtrącać, że ktoś jest podobny np. do Jasia Fasoli. Początek był ciężki, ale kiedy Maryla trafia do szpitala do książki wkrada się normalność, humor jest ale mniej natrętny i można dostrzec piękno książki. Autorka nam chce pokazać jak ukrywanie czegoś przed najbliższą osobą ma wpływ na jej życie. Jak wmawianie, że mężczyźni to samo zło może zaważyć na tym czy będzie się chciało kogoś pokochać. Przyjemna obyczajowa książka, która pomimo początkowych zawirowań jest naprawdę udany debiut.

Miłej Lektury
życzy




Komentarze

Popularne posty