"Wielkie włoskie wakacje"
Jolanta Kosowska
Wydawnictwo Novae Res
Rok wydania 2020
Liczba stron:294
Oprawa miękka

Czy można odnaleźć miłość, podążając śladem nieistniejących wspomnień?

Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki…

Błękit nieba, lazurowe zatoki, oszałamiające krajobrazy, boskie smaki i zabytki architektury skrywające mnóstwo ludzkich historii – czego więcej trzeba, aby rozbudzić wszystkie zmysły? Jolanta Kosowska kolejny raz zabiera czytelników w fascynującą, nie tylko literacką podróż.




Ostatnio ciężko znaleźć mi dobrą literaturę obyczajową. Kiedy zobaczyłam "Wielkie włoskie wakacje" miałam przeczucie, że z tą książką przeżyję ciekawe chwile. Nie myliłam się.
Odbyłam wspaniałą podróż. Włochy są miejscem pełnym tajemnic, wyjątkowych miejsc, przepięknych widoków, to tam urodził się Leonardo Da Vinci, tam też jest słynna Verona i przepiękna Wenecja, jest też Wezuwiusz i Etna, uśpione wulkany, które czasami przypominają o swoim istnieniu. Po przeczytaniu tej książki jeszcze bardziej zapragnęłam tam jechać i przejść się uliczkami po, których chodziła bohaterka książki Klaudia.
Autorka zaskoczyła mnie tym, że bohaterem głównym jest mężczyzna. Kacper były policjant, obecnie dziennikarz piszący artykuły, dostaje od brata pamiętnik dziewczyny. Jakub znalazł go na ławce, na której siedziała dziewczyna i coś w nim zapisywała, niestety nie zdążył jej złapać. Po lekturze pamiętnika oddał go Kacprowi bo on na pewno będzie wiedział jak znaleźć właścicielkę.
Kiedy Kacper zaczyna czytać osobiste zapiski Klaudii wyruszamy razem z nim w podróż.
Klaudia razem z koleżanka Karoliną wyruszyły samochodem na objazdowe wakacje. Klaudia dla zabytków, Karolina dla ludzi. Każda w innym celu, każda z nich odkryje coś innego.
Kacprem historia z pamiętnika Klaudii zawładnęła całkowicie, nie mógł przestać myśleć o tym co czyta i o samej autorce także. Z pomocą brata odnajduje dziewczynę......

Nie zdradzę nic więcej, musicie po prostu przeczytać tą niesamowitą opowieść
Tak jak bohater czytałam ją z zapartym tchem. Wspaniale wplecione losy bohaterki pomiędzy malownicze widoki i tajemnicę pewnego domu, którą może odkryjemy razem z bohaterami. Miłość ukryta gdzieś w zamierzchłych czasach wraca po to by wywołać zamęt i niepokój a także fascynację. Uczucie deja vu jest chyba znane każdemu z nas, a gdybyśmy wybrali się do miejsca, którego w ogóle nie znamy, a na miejscu okazuje się jakbyśmy już tam kiedyś byli.
Przepiękna książka, którą czyta się lekko, autorka ma lekkie pióro i przepiękny dar opisywania miejsc. Czytając będziecie mieli wrażenie, że jesteście w centrum wydarzeń krocząc przez włoskie uliczki.
Polecam ją z całego serca, naprawdę było warto spędzić z książką każdą chwilę.

Miłej Lektury
życzy




Komentarze

Popularne posty