Silencio

"Krąg. Nieproszeni goście"

Tom I

Wydawnictwo Bucketbook.pl

Rok wydania 2020

Oprawa miękka

Liczba stron: 558


Rok 1964. Sierociniec na odludziu. Las przyodziany w tajemnicę.

Grupa nastolatków rozpocznie nowe życie w miejscu owianym złą sławą. Balansując między szarością dnia, a grozą nocy, będą zmuszeni stawić czoła własnym demonom i odkryć prawdę. Czy rodzące się w mroku strachy mają paranormalną przyczynę, czy też stanowią zaledwie wytwór ich wyobraźni? Jaki sekret skrywa historia Whitewood?




Sierociniec Whitewood to miejsce, do którego trafia Tristan Nielsen. Ma 15 lat i został sam na świecie, jego rodzice nie żyją. Od razu dołącza do piątki chłopców. W pokoju jest pięć łóżek, więc muszą się jakoś podzielić. Postanawia spać razem z Yasinem, którego chyba polubił od pierwszej chwili. Każdy z nich stracił swoje rodziny, ale nie wszyscy tak jak Tristan mieli tyle szczęścia by móc się cieszyć rodzicami tak długo, oni już zdążyli poznać inne sierocińce. Życie w takim miejscu nie jest sielanką od rana do wieczora, ale nie mogą narzekać, pomimo tych paru starszych chłopców i surowej pani Bullard nie jest tak źle. Mają las koło budynku i jezioro. Cóż więcej młodym do szczęścia potrzeba...

Tajemnicy, dziwnych zdarzeń, przyjaźni...

W każdej książce zawsze ma się swoich ulubieńców, moimi zostali Tristan i Felipe. Tristan kulturalny, zawsze pomocny, opiekuńczy, mądry. Felipe pyskaty, wyszczekany, zawsze wie jak powiedzieć coś nie miłego, ale pod tą hardością kryje się dobre serce.

Byala nie cierpię, jest dwulicowy, wredny, wiecznie coś knuje, taki obślizgły gość.

Cassander i Cornelius to bracia bliźniacy, Cass jest niezwykle wrażliwy i ma wrażenie, że jego ciało to nie jest jego własne, że powinien  być kimś innym, Cornel za to cichy obserwator, nigdy się nie odzywa gdy nie musi, zawsze broni brata.

Yasin to wycofany chłopiec, kocha Tristana, bez niego jego świat byłby nudny i taki nijaki, wmawia sobie, że jest nikim, Tristan stara się zawsze przy nim być i wspierać go.

Książka naprawdę mnie urzekła, rzadko zdarza mi się czytać coś tak wyjątkowego, autorka ma niezwykle lekkie pióro i wspaniały styl, wszystko jest dopasowane i spójne, widać ogrom pracy włożony w pisanie i dużo serca. Bohaterowie są wyjątkowi, każdy inny, każdy ma wady i zalety, mają także swój charakter. Podoba mi się, że akcja nie wykracza poza sierociniec. Daje to poczucie bezpieczeństwa pomimo dziwnych rzeczy dziejących się wkoło bohaterów.

Książkę czyta się jednym tchem i razem z bohaterami przeżywa ich przygody.

Z tego co mi wiadomo drugi tom już gdzieś na horyzoncie się pojawił, mignęła mi gdzieś okładka.

Czekam z niecierpliwością.

Wyjątkowa książka i  wspaniała autorka.


Miłej Letury

życzy



 

 

Komentarze

Popularne posty