" Śmiech Diabła"

Cykl: Dzieci Starych Bogów Tom 1

Agnieszka Miela

Rok wydania 2020

Wydawnictwo Zyska I S-KA

Liczba stron:480

Oprawa miękka

Kiedy umiera nadzieja, nastaje czas obłędu. Gdy brakuje wybawców – rodzą się szaleńcy.

Wystarczyła jedna noc, by stracili wszystko, co było im najdroższe. Pozbawieni domu i wiary w lepszą przyszłość zdecydowali się poświęcić życie w imię poprzysiężonej zemsty. Jednak ktoś miał wobec nich inne plany.
Aine i Bertram, potomkowie dwóch Starych Rodów, nie mają pojęcia, że ich losy zostały nierozerwalnie złączone z Ziarnami Relenvel – legendarnymi istotami niemal równymi Bogom. Nie podejrzewają też, że wyrządzone im krzywdy są jedynie elementem gry, której stawka jest wyższa, niż ktokolwiek mógłby sądzić. Tym razem bowiem to ludzie zadecydują o wyniku starcia między bóstwami.

Czy dokonają właściwych wyborów? 




Aine Wart zwana Wilgą, ratuje Bertrama od śmierci biorąc go do swojego domu. Bertram dość niechętnie przyjmuje pomoc, ma przecież misję, którą wyznaczył mu jego ojciec. Wie, że musi ją wykonać by zyskać w oczach ojca, tylko, że życie chce inaczej. Zostaje z rodziną Wartów i resztą chłopców, przygarniętych przez Wilgę i jej mamę.

Kiedy wszyscy myślą, że wszystko się układa i mają swoje plany na przyszłość. Bertram ma narzeczoną, Gavin chce zostać lekarzem, Wilga ma wyjść za mąż za przyjaciela ojca by ten ochronił Nomander przed ewentualnym zagrożeniem, nagle następuje seria zdarzeń, które wywołują lawinę kolejnych. Każdy czyn z przeszłości wraca i zbiera żniwo. Bertram i Wilga muszą wybierać co dobre dla nich, nic nie zostało z ich wspólnego życia. Wszystko zniszczył ojciec Bertrama...

Jak zapewne niektórzy już zauważyli to bardzo lubię fantastykę, mam co do niej spore wymagania i zawsze wysoko stawiam poprzeczkę w stosunku do każdego nowego autora tworzącego ten gatunek literatury. Lubię gdy wszystko jest dopracowane i spójne.

Początek książki porwał mnie i byłam bardzo ciekawa co będzie dalej, wszystko jest napisane prostym językiem, sami bohaterowie są ciekawi i niezwykli. Atmosfera wokół nich panująca jest także adekwatna do sytuacji. Niestety w pewnym momencie wdziera się chaos pomiędzy strony tej ciekawej historii i ja się pogubiłam, chciałabym żeby więcej kwestii się wyjaśniło jeśli chodzi o rodzinę Bertrama, może to celowy zabieg autorki i zostanie wyjaśnione to w dalszych częściach przygód bohaterów, ale nie daje to choćby częściowego zarysu tego dlaczego tak a nie inaczej ma być w ich życiu. Rozumiem, że to ma przyciągnąć czytelnika bo jest tajemnica, o Starych Bogach też są szczątkowe i znowu jest ta niewiedza czytelnika, która budzi kolejne pytania i czytając nie można sobie usystematyzować wszystkich wiadomości.

Mam nadzieję, że w dalszych częściach wszystko się wyjaśni. Bardzo podoba mi się okładka książki, wydawnictwo naprawdę wykonało kawał dobrej pracy nad oprawą wizualną.

Miłej Lektury

życzy



Komentarze

Popularne posty