"Uderzenie"

"Uderzenie"
Marko Kloos
Cykl: Wojny Palladowe
Tom II
Seria: Fabryczna Galaktyka
Wydawnictwo Fabryka Słów
Rok wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron: 402

Gdy ktoś znajdzie się po niewłaściwej stronie rozpętanego nierozważnie konfliktu, zazwyczaj płaci za to wysoką cenę. W przypadku Adena Jansena oznacza to konieczność przyjęcia nowej tożsamości i ukrywania przeszłości. Przeszłość ma jednak to do siebie, że lubi o sobie przypomnieć. Oczywiście, w najmniej odpowiednim momencie. Okupowana Gretia, rozdarta pomiędzy reformatorami a lojalistami, ponownie staje się areną krwawych rozgrywek. Świetnie zorganizowani buntownicy są gotowi do wywołania powstania na niespotykaną dotąd skalę. Nadchodzi nieuniknione starcie, z którego tylko nieliczni ujdą z życiem, a nikt nie wyjdzie bez ran. Wielka polityka, spiski, zaciekła walka z bronią w ręku – ta wojna będzie się toczyć na wielu frontach. A każdy z nich spłynie krwią. Nieuchronnie nadchodzi moment, w którym Aden musi zadać sobie pytanie kim jest, komu może ufać i o co powinien teraz walczyć.


Drugi tom przygód Adena.  
Dołącza do ekipy statku kurierskiego. Nowe nazwisko, nowe dokumenty, nowe życie. Tyko czy aby na pewno takie nowe, kiedy przeszłość nadal go dręczy. Praca to dobra rzecz, ale czy zastąpi mu siostrę, za którą tęskni. Solveig jego siostra ma swoje życie, jest w zarządzie Ragnar Industries. Pracuje dla swojego ojca, który odszedł z firmy parę lat temu, ale nadal sprawuję tam kontrolę i wszystkich szpieguje łącznie ze swoją córką. Dlatego kontakty Solveig z Adenem muszą się odbywać na najwyższym poziomie tajności. Jest to męczące dla obojga, bo nie chcą żeby ich ojciec się dowiedział, gdzie przebywa jego syn. Ściągnąłby go siłą do domu a tego właśnie Aden chce uniknąć. "Zefir" i jego załoga dostają dobrze płatne zlecenie, które mają załatwić szybko i w miarę możliwości bez większego szumu wokół siebie. Aden w wojsku był lingwistą, kiedy załoga wchodzi na Zefira z ładunkiem słyszy dziwne zdanie, które wypowiadają obcy. Nie może sobie uświadomić gdzie słyszał ten dialekt. Tak go to nurtuje, że pyta się Tess czy jest możliwość dowiedzenia się co oni mówili. Po obejrzeniu nagrania już wie, że to grypsera wywodząca się ze Starej Ziemi. "Co za szkoda, taki ładny statek", oznacza to tylko jedno, że po dostarczeniu towaru zginą. Podejmują decyzję, że otworzą przesyłkę. To co tam odnajdują przechodzi ich najśmielsze oczekiwania. Mogą zginąć albo oddać to w ręce policji. Dla Adena oznacza to tylko jedno: zostanie zdemaskowany, ale wyjścia nie ma. Od nich zależy życie wielu ludzi.
Jaką decyzję podejmą? Czy to będzie koniec przygód dla Adena?

Skupiłam się bardziej na Adenie, bo to on tu wiedzie prym jeśli chodzi o całość. Na początku tego nie widać, bo rozdziały przeplatają się między sobą opowiadając o Solveig, Idinie i Dunstanie. Później ma to coraz większe znaczenie. Akcja książki rozwija się subtelnie, trzyma w napięciu by za chwilę uspokoić czytelnika przed następną mocną przygodą. Muszę przyznać, że Marko Kloos ma talent i widać, że dobrze zna się na gatunku literatury sci-fi. Jak już wspominałam przy okazji pierwszej części, to się czyta lepiej niż nie jeden romans czy nawet kryminał. Z niecierpliwością czekam na trzeci tom, chciałabym wiedzieć co czeka załogę Zefira i resztę bohaterów. Lektura "Uderzenia" to była czysta przyjemność i jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku.
Polecam Wam ją z całego serca.

Miłej Lektury
życzy


Komentarze

Popularne posty