"Naturalna Odporność Radzi Matka Aptekarka"

Ana Krysiewicz

Wydawnictwo Muza

Rok wydania 2021

Liczba stron:335

Oprawa miękka


Plucha, wiatr, gwałtowne zmiany temperatury - okresy przejściowe zawsze oznaczają w aptekach inwazje rodziców, pragnących skutecznie i jak najszybciej zabezpieczyć swoje dzieci i całe rodziny przed infekcjami. Doraźne środki nie zawsze wystarczającą - najlepiej myśleć o budowaniu odporności jako procesie, trwającym wiele miesięcy.

Oprócz lekarstw i suplementów, nowoczesna medycyna często rehabilituje metody, które z powodzeniem stosowały nasze babcie. Zbyt łatwo zapomnieliśmy o dobroczynnych właściwościach syropu z cebuli, soku z buraka czy naparu z lipy. Nie doceniamy wpływu jaki na nasze zdrowie wywiera stres, braku snu i ruchu, a także nieodpowiednia dieta.

Farmaceutka Ana Krysiewicz, znana w sieci jako Matka Aptekarka, doradza nie tylko klientom swojej apteki, ale też dziesiątkom tysięcy polskich internautów. Jako mama dwóch córeczek jest w tym szczególnie wiarygodna. Jej długo wyczekiwana książka z praktycznymi poradami to zdrowotny niezbędnik dla każdej rodziny.


Pogoda za oknem w kratkę, raz ciepło, raz zimno. Łatwo złapać jakieś paskudne przeziębienie, na które często lekarze nie przepisują konkretnych leków. I tu z pomocą przychodzi nam książka Any Krysiewicz. To kompendium wiedzy o chorobach, lekach, o apteczce dla dziecka i dla dorosłego, o witaminach.
Porusza też ważne kwestie snu, który jest niezwykle ważny dla każdego, nie ważne ile ma lat. Sen to zdrowie. Dieta tak samo jest odpowiedzialna za odporność i stan zdrowia organizmu. 
Podoba mi się to, że pisze o nadmiernym przegrzewaniu dzieci, czyli piecuszeniu, co naprawdę nie jest dobre, bo organizm nie potrafi się bronić przed zmianami temperatur i wtedy łatwo o choroby. Wspomina także o nadmiernej higienie, trzeba dbać o nią to wiadome ale nadmierna prowadzi do wyjałowienia organizmu. Pamiętam jak teściowa mi zawsze powtarzała, że dziecko brudne to dziecko szczęśliwe, a ja jako matka nie dość, że chciałam żeby dziecko było czyste to żeby nic nie złapało. Teraz już wiem, że trochę brudu nikomu nie zaszkodziło.
Autorka porusza wiele istotnych kwestii na temat leków, witamin, obala często mity stworzone w internecie, mówi o tym, że im więcej witamin to wcale nie lepiej, lepiej parę a konkretnych.
Rozdział o sposobach naszych babć na różne choroby skradł moje serce. Każdy z nas chyba pamięta jak babcia robiła syrop z cebuli, jak dodawała miód do mleka, mnie to nawet czosnek wrzucała, niezapomniany smak, były syropy do herbaty pięknie opisane, zawsze stojące gdzieś pod ręką. I właśnie w tym rozdziale jest wszystko dokładnie opisane wraz z przepisami na domowe mikstury lecznicze. Rewelacja!

Podoba mi się też styl autorki, wszystko prosto i jasno jest wytłumaczone, nie ma górnolotnego języka świadczącego o tym, że autor wie wszystko lepiej od czytelnika. Autorka nas uświadamia, spokojnie tłumaczy, ten spokój bije właśnie od słów, dzięki temu wiadomo, że mamy do czynienia z profesjonalistką w swojej  dziedzinie. Ana Krysiewicz włożyła w każde słowo dużo serca i swojej wiedzy nabytej przez lata. Doskonała książka, która powinna być w domu każdego i zamiast sięgać po rady "doktora Google" to powinniśmy sięgać na półkę po "Naturalną Odporność" Matki Aptekarki.
Polecam Wam książkę z całego serca, naprawdę warto ją mieć w domu!

Miłej Lektury
życzy





Komentarze

Popularne posty