"Królestwo Obłędu"

Kroniki Mroku

Tom II

Kel Kade

Wydawnictwo Fabryka Słów

Rok wydania 2021

Liczba stron 660

Oprawa miękka


Okrutny władca przestępczego półświatka? Oddany przyjaciel i obrońca? Bezlitosny wojownik i litościwy uzdrowiciel? Tak.

Wielki turniej w Skutton może być jedyną okazją na odnalezienie nieuchwytnego Farsona - adwersarza, który jako jedyny żyjący człowiek zna tajemnice pochodzenia i przeznaczenia Rezkina. Droga na turniej będzie jednak obfitowała w niebezpieczeństwa i nagłe zwroty akcji, w których udział wezmą uzdrowicielka, która pragnie być wojowniczką, mag bojowy, który chce być uzdrowicielem, morderca, który marzy o nowym królu i ranna oślica o szlachetnym imieniu.
Dzięki wyjątkowemu poczuciu sprawiedliwości Rezkina, na jaw wyjdą kolejne tajemnice związane z jego rolą Powiernika Mieczy a przeznaczenie popchnie go w zupełnie nieoczekiwanym kierunku.

Rezkin, Tam, Frisha, Reaylin udają się na turniej w Skutton. Dostaja do dyspozycji wojsko wuja Frishy. Mają oni za zadanie bronić ich, a także wykonywać rozkazy Rezkina. Wiadomo, że nie jest on zwykłym powiernikiem mieczy, który szuka adwersarza Farsona. Dzięki jego wiedzy mógłby odkryć swoją przeszłość. Turniej wydaje się idealnym miejscem na znalezienie go właśnie w Skutton. Sprawy jednak po drodze zaczynają się komplikować i dochodzą do nich wieści, że obecny król poczyna sobie coraz śmielej i zaczyna zbierać siły do wojny. Rezkin przez dziwny splot zdarzeń zaczyna zbierać wokół siebie swoich pomocników. Zaczyna powoli wychodzić prawda na temat jego prawdziwego pochodzenia, czyżby coś łączyło go z poprzednim władcą królem Bordranem?

Rezkin to idealny bohater, on nie ma wad, same zalety wręcz. Można się w nim zakochać. Kel Kade stworzyła chodzący ideał na stronach swojej książki. Żaden bohater książkowy nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak właśnie Rezkin. To może tylko świadczyć o tym jak Kel Kade jest idealną pisarką, który potrafi czytelnika przyprawić o szybsze bicie serca. Książka jest tak samo rewelacyjna jak pierwszy tom. Nie znalazłam w niej niczego co mogło by jej umniejszyć. Fantastyka zagraniczna na najwyższym poziomie. Chylę czoło przed talentem Kel Kade, a należę do dośc wybrednych czytelników i ciężko mnie zadowolić. Z niecierpliwością czekam na "Legendy Ahn". Polecam Wam przygody Rezkina z całego serca.

Miłej Lektury

życzy


 


Komentarze

Popularne posty